@AnSa - dokładnie. Od kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat daje się zauważyć wzrost różnych manii. Leki mogą być uzależnieniem, ale też manią. Podobnie bywa z innymi czynnościami i rzeczami. Odnoszę wrażenie, że XXI wiek powiększył pewien rodzaj destrukcji, dysfunkcji i degradacji naszych społeczeństw.
@Kasia - cieszę się, że gdzieś tam wspólnie wyłapaliśmy kierunek przedstawionego tematu w tekście 😉 Bywa, że natchnie mnie na trudniejsze kawałki, ale to samo życie podpowiada, liczne obserwacje i tendencje jakie zachodzą w naszym otoczeniu 😉Pozdrawiam!
No i taką "manię", to ja szanuję 😁 Jak jest serce, miłość i życzliwość, to i są fundamentalne wartości. A one nigdy się nie starzeją i nie ulegają przedawnieniu 😉
Dobre skojarzenia 😉 Nieco bliższe będzie to związane z psychoterapią, czyli pomocą z zewnątrz, dla kogoś, kto oprócz leczenia farmakologicznego, które może przerodzić się w uzależnienie, a nawet manię (z różnych powodów chorobowych), zdecyduje się na tak zwaną ostatnią deskę ratunku w postaci naprawdę dobrego psychoterapeuty. Słyszałem, że znależć dzisiaj takiego to pewne wyzwanie 🤔
Zgadza się, słyszałem, że w niektórych wypadkach, potrzeba wypróbować kilka leków zanim trafi się na ten odpowiedni, trochę takie eksperymentowanie, ale cóż pozostaje, kiedy taka potrzeba. Z drugiej strony jeśli deska spróchniała, to aby nie pójść na dno trzeba poszukać jak najszybciej rozwiązania. Czas odgrywa tutaj kluczową rolę. Tak myślę, ale mogę się mylić, żaden tam ze mnie spec 😉
Dzięki, wszystko w porządku, walczę z alergią i ten tydzień z racji upałów, suchego powietrza i braku deszczu jest dla mnie nie dozniesienia 🤧😬 I tak w nawiązaniu do tekstu, to też "raczę się" lekami od początku czerwca i chciałbym już przestać, bo one nie są za dobre dla organizmu na dłuższą metę. Ale już bliżej końca, bo wysokie stężenie pylenia traw powoli będzie ustępować, to odetchnę w lipcu 😉
Wymowne słowa.
OdpowiedzUsuńNo cóż, temat dość wymagający 😉
UsuńHm 🤔
OdpowiedzUsuńNo 😉
UsuńKażdy może sobie po swojemu to przemyśleć.
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga 😉 Najlepsza jest pierwsza myśl, a kolejne składniki w postaci interpretacji oraz przestrzennego myślenia zrobią swoje 😉
Usuńciekawi mnie czym tu jest mania. Czy ową faktyczną ucieczką i lekiem czy zarazem przekleństwem
OdpowiedzUsuńDobrze dumasz 😉 Dobry kierunek i trafne refleksje.
Usuń..Twoja 'mania' ma głębsze przesłanie.. moje skojarzenie z lekomanią ..
OdpowiedzUsuńludzie uzależniają się od wielu rzeczy, komputerów, TV, telefonów,
gier i leków itd..
Odniosłam podobne wrażenie. Proste, ale dobitne. Pozdrawiam :)
Usuń@AnSa - dokładnie. Od kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu lat daje się zauważyć wzrost różnych manii. Leki mogą być uzależnieniem, ale też manią. Podobnie bywa z innymi czynnościami i rzeczami. Odnoszę wrażenie, że XXI wiek powiększył pewien rodzaj destrukcji, dysfunkcji i degradacji naszych społeczeństw.
Usuń@Kasia - cieszę się, że gdzieś tam wspólnie wyłapaliśmy kierunek przedstawionego tematu w tekście 😉 Bywa, że natchnie mnie na trudniejsze kawałki, ale to samo życie podpowiada, liczne obserwacje i tendencje jakie zachodzą w naszym otoczeniu 😉Pozdrawiam!
O jej a ja jestem jednak staroświecka i mania to dla mnie niamia a niania to serce pełne kochania 😁
OdpowiedzUsuńNo i taką "manię", to ja szanuję 😁 Jak jest serce, miłość i życzliwość, to i są fundamentalne wartości. A one nigdy się nie starzeją i nie ulegają przedawnieniu 😉
UsuńPatrzę przez pryzmat depresji i tak pierwsza pomoc, jak lek-mania kojarzą mi się z farmakoterapią...
OdpowiedzUsuńDobre skojarzenia 😉 Nieco bliższe będzie to związane z psychoterapią, czyli pomocą z zewnątrz, dla kogoś, kto oprócz leczenia farmakologicznego, które może przerodzić się w uzależnienie, a nawet manię (z różnych powodów chorobowych), zdecyduje się na tak zwaną ostatnią deskę ratunku w postaci naprawdę dobrego psychoterapeuty. Słyszałem, że znależć dzisiaj takiego to pewne wyzwanie 🤔
UsuńChyba muszę jeszcze przemyśleć ten wiersz. Jakaś ciekawa pętla została w nim przedstawiona
OdpowiedzUsuńO tak! Jest "zapętlenie", świetnie to nazwałaś i zauważyłaś 😉 Ta wieloznaczność i ilość słwownych połączeń potrafi namieszać 😁
UsuńBardzo niepewna granica...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, idzie się pogubić, jeśli nie w czas człowiek zareaguje 🤔
UsuńOdpowiednie leki pomagają, a co jeśli deska spróchniała? 🤔
OdpowiedzUsuńZgadza się, słyszałem, że w niektórych wypadkach, potrzeba wypróbować kilka leków zanim trafi się na ten odpowiedni, trochę takie eksperymentowanie, ale cóż pozostaje, kiedy taka potrzeba. Z drugiej strony jeśli deska spróchniała, to aby nie pójść na dno trzeba poszukać jak najszybciej rozwiązania. Czas odgrywa tutaj kluczową rolę. Tak myślę, ale mogę się mylić, żaden tam ze mnie spec 😉
UsuńWyciągnij mnie ze spamu...
OdpowiedzUsuńZrobione 😉
UsuńWszystko dobrze? Bardzo niepokojący ten wiersz.
OdpowiedzUsuńDzięki, wszystko w porządku, walczę z alergią i ten tydzień z racji upałów, suchego powietrza i braku deszczu jest dla mnie nie dozniesienia 🤧😬 I tak w nawiązaniu do tekstu, to też "raczę się" lekami od początku czerwca i chciałbym już przestać, bo one nie są za dobre dla organizmu na dłuższą metę. Ale już bliżej końca, bo wysokie stężenie pylenia traw powoli będzie ustępować, to odetchnę w lipcu 😉
UsuńShort but nice. Regine
OdpowiedzUsuńwww.rsrue.blogspot.com
Thank you Regine 😀
UsuńJeśli dobra mania, to może i dobrze pomóc...😄ojeju ja mam ostatnio czarny humor 🙈
OdpowiedzUsuńNo tak, jeśli chodzi o te pozytywne manie, to jeszcze ujdzie 😁 Byle nie zeświruwać całkowicie na ich punkcie 😄
UsuńLeki zawsze warto konsultować z lekarzem i nie warto brać czegoś na własną rękę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadza się! 👍🙂 To ważny głos rozsądku 😉 Pozdrawiam @Doris i dziękuje za Twoją obecność i komentarz 🖐️
UsuńTo prawda...
OdpowiedzUsuńNo, czasami tak bywa 😉
Usuń