jeszcze widać zieleń
choć składa się do snu
z rana już ciemno
a chłodniejsze dni
ubrane cieplej
mglisty i dżdżysty
wrzesień
zbyt szybko przypomniał
czym zimno
jeszcze latem
kubek gorącej herbaty
bywa częściej
na salonach
w doborowym
towarzystwie
książki
szkoda tylko
węgla
gazu
i prądu
zawsze mile widziani
przecież są nam
najdrożsi
© Artbook
Cała prawda.
OdpowiedzUsuńDzięki 🙂
UsuńPoesia molto bella!
OdpowiedzUsuńGrazie OLga! 🙂
UsuńWszystko w punkt!
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuje za dobre słowo! 🙂
Usuńoj, tak! prawdziwe...
OdpowiedzUsuńNo cóż, ostatnio żyjemy wieloma sprawami, ale niektóre zdają się być aż nazbyt prawdziwe 😉 Dzięki, pozdrawiam!
UsuńWiersz piękny, ale u mnie wrzesień całkiem ładny i ciepły, nie narzekam...
OdpowiedzUsuńjotka
Końcówka września rzeczywiście lepsza od poczatku tego miesiąca 😉 Tak powinno być z końcem lata jak teraz, no ale cóż taki mamy klimat, cytując klasyka 😄
UsuńWitaj, Artbook(u).
OdpowiedzUsuńŁadna ta personifikacja chłodniejszych dni:)
A całość oparta na fajnym koncepcie, więc jest interesująco.
Pozdrawiam:)
Z podziękowaniem za miłe słowo i odwiedzinki! 🙂
UsuńPozdrawiam!
..wspaniale to napisałeś Artbook'u ..niby takie zwyczajne rzeczy o nastaniu jesieni, ale tak pięknie w poezji ujęte ;)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam Cię serdecznie mglistym i dżdżystym porankiem :)
Bardzo dziękuje za miłe słowa! 🙂 Czasami te zwyczajne rzeczy przypominają nam jak niezwyczajnie żyjemy 😉
UsuńPozdrawiam! 🤚
Świetny utwór! I jak się wpasowuje w aktualną sytuację z gazem, prądem ,węglem itd. Trafiony w dziesiątkę! Jesień też ma swój urok. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki 😀No cóż, jakie czasy, takie treści, chciałoby się powiedzieć 😉
UsuńNo, ale tak poważnie mówiąc, to nie każdemu z nas do śmiechu i w sumie to zrozumiałe biorac pod uwagę, to jak ważne jest ciepło. Niech zatem jesień i zima zaskoczy nas tym o co byśmy jej nie podejrzewali 😉