Powyżej kadr z filmu trzeciej noweli w reżyserii Stanisława Różewicza pod tytułem "Kropla krwi" na podstawie scenariusza napisanego z bratem reżysera, Tadeuszem Różewiczem. Na zdjęciu widoczna jest filmowa Mirka, w którą wcieliła się aktorka Beata Barczewska. Na film składają się trzy różne nowele opowiadane z perspektywy dzieci doświadczonych przez wydarzenia II wojny światowej.
Świadectwo urodzenia podzielone jest na trzy nowele. Pierwsza z nich, Na drodze,
rozgrywa się we wrześniu 1939, gdy po rozbiciu swego pułku
żołnierz-taboryta – wśród pożogi wojennej – wiezie dokumenty sztabowej
kancelarii. Towarzyszy mu przypadkowo spotkany chłopiec Janek,
poszukujący matki. Na drodze spotykają jednak niemiecką kolumnę
pancerną; osaczony taboryta zdejmuje z furki karabin i zaczyna strzelać,
podczas gdy Janek rzuca się do ucieczki.
Na drodze
Druga nowela, List z obozu, skupia się na okupacyjnych losach trzech braci: Zbyszka, Heńka i Jacka, których ojciec po kampanii wrześniowej dostał się do niewoli, a matka zajmuje się szmuglowaniem towarów.
Pewnego dnia z obozu ucieka radziecki żołnierz, który trafia do
mieszkania chłopców. Dzięki ich pomocy żołnierz może kontynuować
ucieczkę, wkrótce potem jednak obóz z sąsiedztwa zostaje zlikiwidowany.
List z obozu
Trzecia nowela pod tytułem Kropla krwi rozpoczyna się, gdy mała
Mirka budzi się w opuszczonej żydowskiej kamienicy, której mieszkańców
wywieźli hitlerowcy. Mirka odnajduje lekarza, który był znajomym jej
ojca, ale nie znajduje u nich azylu. W międzyczasie, szukając
schronienia, trafia do prowincjonalnego przytułku, gdzie zostaje
wychowana na katoliczkę. Do schroniska jednak dociera hitlerowska
komisja typująca dzieci do zniemczenia (Lebensborn). Uznana paradoksalnie za Aryjkę, Mirka zostaje wywieziona do Rzeszy i zaadoptowana przez niemiecką rodzinę.
Kropla krwi
Źródło: Świadectwo urodzenia
Podziękowania: dziękuje Filmoteka Narodowa za możliwość obejrzenia filmów.
© Artbook
O, oglądałam kiedyś ten film.
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że odświeżyłem ten film 😉 A w zasadzie kilka z nich, w ramach trzyczęściowej noweli 😉
UsuńTeż go znam.
OdpowiedzUsuńMiło to czytać 😉 Bardzo się cieszę!
UsuńPrzejmujący. Nie do pomyślenia dziś.
OdpowiedzUsuńDokładnie! jest się nad czym zastanowić...👍🤔
UsuńNie znam tego filmu, ale z ciekawością obejrzę.
OdpowiedzUsuńPolecam w wolnej chwili!😉 Trzy nowele i trzy odsłony dziecięcych historii, które naprawdę dają do myślenia.
UsuńNie znam tego filmu
OdpowiedzUsuńWarto obejrzeć w wolnej chwili 🙂
Usuńthank you sir
OdpowiedzUsuńI'm glad you're here! 🙂
Usuń..nie znałam tego filmu, obejrzałam.. ale nie lubię filmów o strasznej rzeczywistości wojennej.. wojna to przerażający koszmar ! .. film 'Świadectwo urodzenia' jest smutny i przejmujący.. dramatyczna wojenna codzienność dzieci, niepewność życia i potwornie nieludzki strach..
OdpowiedzUsuńTo prawda, to niełatwy film, a w zasadzie kilka odsłon. Bardzo mocno porusza nasze emocje i wywołuje raczej smutne skojarzenia, ale też pomaga się wczuć i uwrażliwić na to co niegdyś przeżywały dzieci 😑 I takiej powtórki z historii to my bardzo nie chcemy... 😑
UsuńNie znam, ale poznam. I to w najbliższym czasie!
OdpowiedzUsuńZachęcam!🙂 Fajnie, że masz taki plan 😉
UsuńOglądałam , nawet niejeden raz. ile było podobnych historii, losów, nieszczęść.
OdpowiedzUsuńjotka
Zgadza się! 🥺
UsuńThank you @Chakra Series 🙂
OdpowiedzUsuńMoje pokolenie wychowało się na takich okrutnych obrazach i pewnie dlatego dziś unikam tej tematyki by się nie dołować. Oglądanie takich filmów bardzo wyczerpuje mnie emocjonalnie. Nie oglądam też dlatego, by nie przypominać sobie , że to jednak ludzie ludziom fundują taki los, że człowiek jest najgroźniejszym , najpodlejszym drapieżnikiem na tej Ziemi , który nigdy nie ma dość...
OdpowiedzUsuńRozumiem. Rzeczywiście, to bardzo smutna karta w historii ludzkości 🥺
UsuńPrzegapiłam.... jeszcze dziś obejrzę, choć trochę się boję , w tamtych czasach byłam kilkuletnim dzieckiem. Podobno idąc ulicą z mamą gdy nawet z daleka widziałam przechodzącego Niemca robiłam się blada jak opłatek. .
OdpowiedzUsuńTo tak na spokojnie, bez pośpiechu, bo filmy robią wrażenie i pozostawiają ślad...
Usuń