I tak i nie... Jeśli chcemy być sobą lub tak jak inni, to zapłacimy za to w taki czy inny sposób. Wszystko sprowadza się często do naszych wartości. Wybór jest łatwiejszy, kiedy wiemy co dla nas najważniejsze...
Myślę, że zależy kim jesteśmy, kim są oni i gdzie w tym wszystkim jestem ja. Zawsze warto być sobą i to powinna być podstawa, a nie powód do wstydu i udawania.
Strzał w dziesiątkę!🙂 Świetny komentarz, który powinien dać do myślenia nam wszystkim... Pozdrawiam i dziękuję za tak ważny głos w podzielonym i niespokojnym świecie!
..kocham życie i szanuję, bo chcę.. i robię to co chcę, nie znoszę jakichkolwiek presji i narzucania mi czegokolwiek! ;) ..akceptuję siebie taką, jaką jestem :) ..oczywiście szanuję ludzi i traktuję tak, jak bym chciała aby mnie traktowano :)
No, to dzisiaj niesamowita sztuka, aby współpracować z ludźmi, którzy szanują nasz pogląd na życie. Nie wyrzucają nam, że jesteśmy inni lub mówimy i myślimy zupełnie inaczej. Jeśli wokół nas są ludzie, którzy nas nie akceptują, to jakiś tam sygnał, który daje do myślenia. W każdym razie presja,to nie najlepszy sposób dogadywania się na każdym etapie naszego życia...😉
Sporo filozoficznych pytań i odniesień, ale doceniam wnikliwość!👍🙂 Być może okazją do przemyśleń w temacie powyższego tekstu będzie pytanie z jakich wartości składamy się my sami. Cy to co zawiera nasz umysł i serce oraz sumienie, to coś co cenimy i stanowi o naszym jestestwie? Tak, rzucam luźne przemyślenia, nic ponadto 😉
Bycie sobą prowadzi w dwie strony- albo nas izoluje( wyodrębnienie) albo powoduje utożsamienie z jakąś grupą ( a przez to w pewnym stopniu rozpłynięcie się w tłumie podobnych). W przypadku silnego egocentryzmu to drugie jest niemożliwe, chociaż nie można wykluczyć pozorantów- czy wtedy są sobą( gdy grają) czy nie? I tak dalej w las...
Być może introwersja to element, który wyodrębnia lub izoluje człowieka na własne życzenie, ale za przyzwoleniem jego samego. Mamy więc do czynienia z czymś, z czym dany człowiek czuje się dobrze. Dopuszcza oczywiście bliskość innych ludzi, ale tylko za jego przyzwoleniem. Coś w stylu: zapraszam, ale wiedz, że wchodzisz na moich warunkach. Z kolei egocentryzm, to kolejny, bardzo szeroki temat, nad którym można byłoby poświęcić niejedno słowo. Być może otworzę i te księgi w moich skromnych zasobach 😉
Patrzyłam pod nieco innym kątem. Niewątpliwie punktem wyjścia jest rozstrzygnięcie - co dla każdego z osobna oznacza bycie sobą, które to pojęcie może również ulegać zmianie w trakcie życia(i prowadzić aż do inwersji) lub być w miarę stałe. Różnice w priorytetach sporo warunkują.
"Niewątpliwie punktem wyjścia jest rozstrzygnięcie - co dla każdego z osobna oznacza bycie sobą (...)" - trafne podejście! 👌🙂 Zgadza się! Tak właśnie jest. Super, że mam okazję pogadać z kimś kto patrzy na różne sprawy z szerszego punktu widzenia, fajnie, że jesteś 😉 Pozdrawiam!🖐️
Często ulegając presji, staramy się dopasować do innych, zapominając być sobą.
OdpowiedzUsuńTak właśnie bywa...
UsuńTakie proste..... a tak trudno to zastosować !!!
OdpowiedzUsuńProste jest najtrudniejsze...
UsuńKiedy żyjemy w skomplikowanym świcie.
Brawo!
OdpowiedzUsuńZ podziękowaniem Pola za tak dobre i nentuzjastyczne przyjęcie tego tekstu! 😊
Usuńwybór należy do każdego z nas ...:)
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy! 👍🙂
UsuńDzisiaj bycie sobą to trudna sztuka, a może nie?
OdpowiedzUsuńI tak i nie...
UsuńJeśli chcemy być sobą lub tak jak inni, to zapłacimy za to w taki czy inny sposób. Wszystko sprowadza się często do naszych wartości. Wybór jest łatwiejszy, kiedy wiemy co dla nas najważniejsze...
Myślę, że zależy kim jesteśmy, kim są oni i gdzie w tym wszystkim jestem ja. Zawsze warto być sobą i to powinna być podstawa, a nie powód do wstydu i udawania.
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę!🙂
UsuńŚwietny komentarz, który powinien dać do myślenia nam wszystkim...
Pozdrawiam i dziękuję za tak ważny głos w podzielonym i niespokojnym świecie!
Nie wywieraj presji, będę sobą kiedy będę chciała ;)
OdpowiedzUsuń😄
UsuńNo i to ja rozumiem!
Super, dzięki za humorystyczne odwołanie się do przesłania tekstu!😉🖐️
..kocham życie i szanuję, bo chcę.. i robię to co chcę,
OdpowiedzUsuńnie znoszę jakichkolwiek presji i narzucania mi czegokolwiek! ;)
..akceptuję siebie taką, jaką jestem :)
..oczywiście szanuję ludzi i traktuję tak, jak bym chciała aby mnie traktowano :)
- pozdrawiam serdecznie :)
No, to dzisiaj niesamowita sztuka, aby współpracować z ludźmi, którzy szanują nasz pogląd na życie. Nie wyrzucają nam, że jesteśmy inni lub mówimy i myślimy zupełnie inaczej. Jeśli wokół nas są ludzie, którzy nas nie akceptują, to jakiś tam sygnał, który daje do myślenia. W każdym razie presja,to nie najlepszy sposób dogadywania się na każdym etapie naszego życia...😉
UsuńCo tak naprawdę oznacza bycie sobą?
OdpowiedzUsuńBycie w zgodzie z sercem, rozumem, sumieniem, a może emocjami? Wydzielenie- wyodrębnienie czy rozpłynięcie się?
Sporo filozoficznych pytań i odniesień, ale doceniam wnikliwość!👍🙂
UsuńByć może okazją do przemyśleń w temacie powyższego tekstu będzie pytanie z jakich wartości składamy się my sami. Cy to co zawiera nasz umysł i serce oraz sumienie, to coś co cenimy i stanowi o naszym jestestwie? Tak, rzucam luźne przemyślenia, nic ponadto 😉
Bycie sobą prowadzi w dwie strony- albo nas izoluje( wyodrębnienie) albo powoduje utożsamienie z jakąś grupą ( a przez to w pewnym stopniu rozpłynięcie się w tłumie podobnych). W przypadku silnego egocentryzmu to drugie jest niemożliwe, chociaż nie można wykluczyć pozorantów- czy wtedy są sobą( gdy grają) czy nie? I tak dalej w las...
UsuńByć może introwersja to element, który wyodrębnia lub izoluje człowieka na własne życzenie, ale za przyzwoleniem jego samego. Mamy więc do czynienia z czymś, z czym dany człowiek czuje się dobrze. Dopuszcza oczywiście bliskość innych ludzi, ale tylko za jego przyzwoleniem. Coś w stylu: zapraszam, ale wiedz, że wchodzisz na moich warunkach. Z kolei egocentryzm, to kolejny, bardzo szeroki temat, nad którym można byłoby poświęcić niejedno słowo. Być może otworzę i te księgi w moich skromnych zasobach 😉
UsuńPatrzyłam pod nieco innym kątem.
UsuńNiewątpliwie punktem wyjścia jest rozstrzygnięcie - co dla każdego z osobna oznacza bycie sobą, które to pojęcie może również ulegać zmianie w trakcie życia(i prowadzić aż do inwersji) lub być w miarę stałe.
Różnice w priorytetach sporo warunkują.
"Niewątpliwie punktem wyjścia jest rozstrzygnięcie - co dla każdego z osobna oznacza bycie sobą (...)" - trafne podejście! 👌🙂 Zgadza się! Tak właśnie jest. Super, że mam okazję pogadać z kimś kto patrzy na różne sprawy z szerszego punktu widzenia, fajnie, że jesteś 😉 Pozdrawiam!🖐️
Usuń